Większość starych podręczników dla ceramików ma rozdział o przygotowaniu gliny – gdzie szukać, jak przerabiać, co dodawać. Wszystkie te informacje są niewątpliwie aktualne i ciekawe, ale sądzę że dla większości osób zajmujących się ceramiką hobbystycznie czy nawet profesjonalnie w dzisiejszych warunkach – drugorzędne. W sprzedaży są gotowe masy o rozmaitych składach i zastosowaniach i bardziej przydaje się wiedza o tym, co z tej mnogości wybrać.
Na rynku są dostępne gliny od producentów polskich, czeskich, niemieckich czy belgijskich o porównywalnej jakości czy cenie. Różnią się barwą, zawartością szamotu czy temperaturą spieku – i te parametry pokrótce omówimy, ponieważ to one determinują przydatność danej masy do konkretnego projektu
- po pierwsze – szamot: co to jest i po co się go dodaje
Szamot – technicznie – to wypalona glina ogniotrwała zmielona i dodana do surowej masy. Ziarna mogą być bardzo drobne i wręcz trudno wyczuwalne przy rozcieraniu gliny, albo grube, w postaci drobnych kamyczków. Celem dodania tego komponentu jest schudzenie gliny, zmniejszenie skurczliwości i poprawienie właściwości konstrukcyjnych masy. Zwiększa jej porowatość i może mieć funkcje dekoracyjne
I tu oczywiście nasuwają się pierwsze pytania….
Co to znaczy – schudzenie gliny? Jaka glina jest chuda a jaka tłusta?
Jeżeli z masy oderwiecie kawałek, zrobicie z niego wałeczek i zegniecie a on zachowa się jak plastelina czyli wygnie się nie pękając, jeśli zrobicie z tej masy ściankę a ona za nic nie będzie chciała stać prosto tylko będzie się gięła, jeśli da się rozcierać w ręku jak ciasto – mamy do czynienia z gliną tłustą. Będzie dobra do pracy na kole, do robienia małych figurek z wieloma ornamentami, do biżuterii, do metody wałeczkowej ale raczej kiepsko się sprawdzi do płaskich talerzy czy kafli
Masa chuda z trudem się podda wyginaniu, ale nada się do budowania z plastrów, do większych form, do ażurów – czyli do takich projektów szukamy gliny z szamotem
skurczliwość
Trzeba pamiętać że KAŻDA masa kurczy się podczas suszenia i wypalania i wartość ubytku objętości może sięgać łącznie kilkunastu procent – trzeba to uwzględnić w projekcie. Im więcej szamotu w masie tym ta skurczliwość jest mniejsza co ma zasadnicze znaczenie na przy ażurach oraz przy projektach o nierównej grubości ścianek ( mocna faktura). Zazwyczaj na etykiecie (na worku) jest podana zawartość szamotu i skurczliwość. Jeśli nie – spróbujcie odnaleźć stronę producenta a w ostateczności zrobić test – przygotować pasek gliny, zmierzyć, wysuszyć, wypalić a następnie porównać z drugim, świeżym, o tej samej długości w stanie surowym. Ubytek określi stopień skurczu
Porowatość
Jest to jedna z tych cech ceramiki która nastręcza najwięcej problemów i dlatego omówimy ją szerzej w osobnym wpisie. W kontekście szamotu zapamiętajcie jedno – masa z grubym szamotem nigdy nie będzie zupełnie szczelna i jako taka NIE NADAJE do ceramiki użytkowej w sensie wazony i naczynia. Glina z drobnym szamotem dobrze spieczona i poszkliwiona daje taką nadzieję. Absolutną szczelność da tylko glina bez szamotu .
- po drugie – temperatura spieku: co to oznacza
W procesie przemiany masy w ceramikę jest kilka istotnych progów temperaturowych a jednym z najważniejszych jest temperatura spieku – jest to ten moment kiedy cząsteczki gliny zaczynają się łączyć a masa traci porowatość. Bardzo ważne aby odróżnić temperaturę początku spieku od momentu maksymalnego, bliskiego topienia się gliny. W dobrej masie różnica pomiędzy temperaturą spieku a temperaturą topnienia gliny powinna wynosić co najmniej 100-150 C co zabezpiecza prace przed odkształcaniem się. Najniższą temperaturę spieku mają tzw czerwone gliny ceglarskie (ich czerwień to skutek dużej zawartości tlenku żelaza w masie ) które wypala się do 1000 C. Nieszczególnie nadają się do ceramiki właśnie z powodu tak niskiego spieku, niższego niż próg wypalania większości szkliw. Gliny fajansowe osiągają spiek w granicach 1100- 1200 a kamionkowe powyżej tej temperatury – choć tu opracowania się różnią. Wynika to z problemów z nazewnictwem w polskiej ceramice ( czym tak naprawdę jest kamionka). Mamy jeszcze porcelanę – ale to trochę inna bajka, inne wypalanie i w ogóle inna technika. Tak dla ciekawości – porcelanę wypala się nawet do 1500 C. Dla celów hobbystycznych moim zdaniem najlepiej wybierać masę z niską temperaturą spieku, ponieważ większość lubianych szkliw efektowych to szkliwa niskowypałowe do 1080 C. Trzeba tylko pamiętać, glina wypalona w tej temperaturze nadal będzie nieco porowata. Jeśli komuś zależy na szczelności musi zadbać o to aby wypał szkliwny odbywał się w najwyższej dopuszczalnej temperaturze dla danej masy i dobrać szkliwa do tej temperatury (jeszcze o tym porozmawiamy)
- po trzecie – barwa gliny: czy ma jakieś znaczenie
Ma . Kiedy kupujecie szkliwa na pewno oglądacie próbki i macie nadzieję że na Waszych pracach będą wyglądały równie pięknie. Zwróćcie uwagę, że większość próbników to jasna glina – jeśli zmienicie kolor podłoża to zmieni się również efekt szkliwa. Nie zawsze będzie to zmiana drastyczna ale bywa – najczęściej dotyczy to szkliw jasnych. Nie jest to tylko skutek nakładania kolorów ale również reakcji chemicznej szkliwa ze składnikami masy. Kolor czerwony – jak już wspominałam – jest skutkiem obecności większej ilości tlenku żelaza, żółcie, brązy i czernie są zwykle efektem podwyższonej zawartości manganu albo/i substancji organicznych. Zwróćcie również uwagę że kolor surowej masy ma się nijak do koloru gotowego wyrobu i że glina im wyżej wypalona tym ciemniejsza – dlatego zazwyczaj pokazuje się jej barwę na trzech testerach – wyszukajcie właściwy dla zamierzonej temperatury wypału
OK. Na razie wystarczy. Teraz spośród glin dostępnych na rynku musicie wybrać tą, która stanie się ulubioną.
Nie bójcie się testów 🙂
na zdjęciu: masy ceramiczne Witgert w miskach z pracowni SHE